Dostałam od mojej babci , szary zwykły kamyk , zdziwił mnie ten fakt . Babcia ścisnęła mi mocno rękę z zawiniątkiem i powiedziała "Pilnuj go" . Po jakimś czasie spytałam babcię , po co mam przechowywać taki zwykły kamień , a ona mi odpowiedziała, że to jest talizman, który będzie mnie chronił przed wszystkim co jest złe no i oczywiście ma w sobie ogromną moc . Więc schowałam kamyk do torebki i zapomniałam o nim .
Nawet się nie ucieszyłam, bo pomyślałam , że to jakieś zabobony:D
Ale cztery dni temu , wiara w siłę owego kamienia wróciła, kiedy wracając od koleżanki wieczorem , nie omal wpadła bym pod samochód . Gość hamował w ostatniej chwili z takim piskiem opon, że szok , a ja ze strachu zemdlałam . A kiedy doszłam do siebie , pochylił się nade mną obcy człowiek i spytał " Czy nic mi nie jest " i wtedy zauważyłam , że z torebki wypadł mi ten sam kamyk, który dała mi babcia . Zawinięty w białej jednorazowej chusteczce ścisnęłam mocna do piersi . Teraz już wiem, że muszę nosić ten kamyk bo babcia nie kłamała i dzięki niej nic się nie stało :D

Lubię to! 10