co nami kieruje? hm... może tak po prostu pragniemy oderwać się od codzienności, zaglądamy z ciekawości, z nudów, z chęci pogadania z ludźmi a ja na takim portalu odnalazłam miłość i ... przyszłego męża :-)

Całkiem daleko mogą się rozwinąć znajomości internetowe. Znam wieloletnie związki i mam grono przyjaciół, które trzyma się od lat, a zaczęło się właśnie w Internecie.

Na Zambę przyszedłem w nadziei, że będzie tu równie łatwo poznać ludzi, jak kiedyś na Ircu, czy później na Gronie, ale niestety, ten system oceniania zdjęć i komentarzy z jednoczesnym ograniczeniem dyskusji tematycznych bardzo utrudnia sprawę. Inna sprawa, że tu jest znacznie mniej ludzi, niż kiedyś na Gronie. Wszystko pożarł Facebook, a na Facebooku ciężko poznać kogoś nowego - gada się tylko z tymi, których już się zna i też w krótkich wymianach zdań pod zdjęciami i statusami, zamiast w ciągnących się miesiącami dyskusjach na jakiś bzdurny temat.