Kłania się państwu Krzysztof Ziemniak i telewizyjna jedynka. Witamy na corocznej transmisji z balu sylwestrowego przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie. Jak widać w tym roku wystrój sali nawiązuje do tradycji Podhala. Mogą państwo podziwiać fantazyjne jelenie na rykowisku i dwóch Janosików.
(Halo wóz! Czemu jest dwóch Janosików? Aha. Jeden to reklama piwa Harnaś.)
Ale przerywamy panoramę sali bo widzę, że uczestnicy balu już ustawiają się do sylwestrowego poloneza.
Pierwsza para to oczywiście pan prezes z posłanką Krystyną. Ależ oni wyglądają! Posłanka cała na biało, prezes w białych spodniach...
(Halo wóz! Czemu on ma białe spodnie do brązowej marynarki?!... To kalesony?!... Zapomniał włożyć spodni... No nic... Jakoś wybrnę.)
Drodzy państwo, jesteśmy właśnie świadkami powstania w pis nowej, świeckiej tradycji. Biały strój - to symbol niewinności i transparentności. Zapewne już jutro wszyscy posłowie partii rządzącej będą tak ubrani, rozumiejąc głębokie przesłanie prezesa.
Para druga to ojciec dyrektor i.... św. Mikołaj. Duszpasterz jest ubrany w nową modną sutannę z dużymi, naszywanymi kieszeniami a św. Mikołaj... jak św. Mikołaj.
(Halo wóz! Czemu św. Mikołaj? Aha, prezenty. Ale on ma pusty wór! Aaa... Będzie zbierał.)
I oto widzimy trzecią parę. Pani jak zwykle ubrana z dojmującą elegancją. Oczywiście nowa broszka. Ciekawe jaka dzisiaj?
(Halo wóz! Zróbcie najazd na brochę!.. Czemu nie możecie? A, łapała w ostatniej chwili i omyłkowo założyła znaczek KOD?)
Obok posłanka Kempa. Elegancka, uśmiechnięta i...
(Halo wóz! Co ona qrwa ma na głowie?! Aaa znowu nie umyła łba!!!)
Jak państwo widzicie jest uczesana w modne dredy.
Następna para to ministrowie. Pan Ziobro. Ależ on męsko wygląda! Obok minister....
(Halo wóz! Jaki to minister?... To ja pytam JAKI?! Jaki patyk?!... Qrwa, ale macie zabawę!)
Obok ministra Ziobry... też minister.
Kolejna para to panowie marszałek i wicemarszałek.
Na chwilę przerywam bo właśnie zaczyna grać orkiestra i śpiewa chór.
Wróćmy do pary marszałków. Jak zawsze dystyngowani, budzący zaufanie i respekt.
Znowu przerywam bo korowód ruszył. Ależ pan prezes się porusza! Jaka lekkość i gracja!
Oj, chyba tam coś upadło, ale wygląda, że jest wszystko w porządku.
(Halo wóz! Co tam upadło? Pizza posłance?! A na ch.j trzymała w ręku pizzę? Aaa... To z ust.)
I popłynął ten najznamienitszy korowód do przodu. Można by powiedzieć, że symbolicznie ku przyszłości.
(Halo wóz! Czemu marszałkowie stoją? A, marszałek liczy głosy w chórze. To czemu tak długo? No fakt: chór stoi za kolumnami. No a wicemarszałek?... Przykleił się do podłogi?!)
No cóż, ja już państwa opuszczam bo moje stanowisko jest tak umiejscowione, że nie widzę kolejnych par.
Pałeczkę po mnie niech więc przejmie następny reporter!
Źródło Facebook.
Na razie nie ma żadnych komentarzy.
Dodaj komentarz aby rozpocząć dyskusję!