Witam na kawce.:)

Wasza też tak pachnie jak moja?

Hm dziś temat łatwy,lekki wszak wiosna .......:)

I nie o tym co wszystki chodzi po głowach.

Nie ha ha ha spokojnie nie opowiem Wam jak wyglądał mój pierwszy raz, akurat w tym temacie :P

Jak wiecie jestem obserwatorem ,jak to powiedziała moja znajoma hm.że potrafię dostrzec w normalnych rzeczach temat do bloga.No coś w tym jest ...chyba

A więc wczoraj miałam dużo czasu na obserwowanie trzy długie godziny siedziałam w Jeleniej Górze czekając na autobus .Zerkałam sobie , siedziłam i obserwowałam ludzi na przystanku,wysiadających i wsiadających i tych czekających.W pewnym momencie usłyszałam rozmowe telefoniczną młodej dziewczyny.Ostro tłumaczyła komuś ,że jest duża i da sobie radę!.Że kiedyś musi być ten pierwszy raz.Uśmiechnęłam sie do samej siebie i odpłynełęm w myślach.Bo uświadomiłam sobie,że każdego dnia coś robimy pierwszy raz..

Wsiadamy za kierownicę,próbujemy smaków..........Hm niby oczywiste a jednak.

Czy zdajemy sobie sprawę ,że od pierwszego naszego kroku robimy już do ostatniego cały czas coś pierwszy raz??????????

. Ile tych pierwszych razów jest..........ha ha ha

Czasem ,kiedy zmuszeni jestesmy do zatrzymania się tak na dłużej ,na spokojnie w tym zabieganym życiu ,docierają do nas nasze myśli i jakie ciekawe .Macie tak?

Czasem dobrze jest uświadomoć sobie że życie pędzi a my wciąż jesteśmy w tyle.....

i zaczynamy coś pierwszy raz......

Ok nie marudzę już bo ciepło na dworze .I czas na coś nowego ,coś czego jeszcze nie robiliśmy.Może rolki,może nowe danie ........hm każdy z nas ma swój jakiś pierwszy raz:)

Serduchem pozdrawiam Stokrotka