Witam dziś znowu zapraszam na wywody Stokroty przy aromatycznej kawie .

U mnie kawa pachnie i choć późna godzina hm,a co tam jak pisać bez łykania tej smolistej substancji?

Pewnie teraz się uśmiechacie ,no ja też to mój nałóg jeden z wielu ha ha ha ale taka jestem i nic na to nie poradzę .I jedno wiem nie mam zamiaru się zmienić dla nikogo nigdy!!!

Dobra wracamy do tematu ...

Dziś postanowiłam napisać o takiej zwykłej zwyczajności jak rozmowy.Te między mężem -żoną ,partnerem-partnerką czy tak po prostu ludzkie rozmowy osób bliskich sobie (jednocześnie pragnę podkreślić że jest to wyłącznie mój punkt widzenia i moje wywody,nie mam zamiaru nikogo obrażać ani piętnować!) .

Ok... No to jest para bez znaczenia czy jest związana obrączką czy tylko partnerstwem ..Są ze sobą już jakiś czas i właśnie i ????????

Żyją ze sobą ,każdego dnia są razem..Wykonują razem wiele wspólnych rzeczy.Przyzwyczajają się do siebie do tego stopnia ,że wydaje im się iż znają siebie na wzajem tak,że są w stanie przewidzieć nawet odpowiedź swojego partnera .I pewnie w 99 przypadkach tak jest!!!

Nie mam zamiaru negować tego.

Ale zatrzymajcie się na chwilkę i odpowiedzcie sobie na pytanie ,czy przy tej rutynie życia codziennego ,coś Wam nie umknęło? Coś co oboje wiecie do tego stopnia że nie rozmawiacie o tym bo to jest tak oczywiste?

Hm....no właśnie ......

Dokładnie o tym dziś mówię o tym,że czasem zapominamy powiedzieć rzeczy oczywiste ,typu

- ładnie dziś wyglądasz

-jesteś dla mnie ważną osobą

-pięknie się uśmiechasz

-kocham cię

-miło mi że jesteś i dziękuję ci za to...

wiele by można jeszcze takich stwierdzeń przytoczyć.

Zdziwieni??????

No pewnie tak ,bo to przecież takie oczywiste czy trzeba to mówić i powtarzać???????????

Trzeba ,to moje zdanie .W pewnym momencie zatracamy się w pogodni dnia codziennego i już nie żyjemy ze sobą a obok siebie ...To straszne ale ....

Przypomnijcie sobie jak to było na początku,kiedy staraliśmy się komplementami i ciepłymi słowami dać naszemu partnerowi odczuć że jest dla nas ważny.Często używaliśmy słów dla podkreślenia tego co czujemy,co myślimy o nim.....

No ba, wiem co mówię ,bo sam pamiętam jak to było.

Kiedy już dzień codzienny nas zagarnie w swoje sidła zapominamy ,może nie ,ale wydaje nam się to oczywiste ,ze ta druga osoba powinna wiedzieć bo przecież jej mówiliśmy...

No cóż ano właśnie nie do końca tak jest....Ta druga osoba potrzebuje tej naszej prostej komunikacji tak samo my..Zatracamy tę prostotę !!! .Mówienia o naszych odczuciach tych pozytywnych ale i tych negatywnych typu;

-nie podoba mi się to ..bo.i tu powinna nastąpić nasza szczera i prosta wykładnia dlaczego..

-źle mi z tym ....

-mam inne zdanie ...

-przykro mi...

Zapominamy o tak prostej i jasnej konwersacji z wielu powodów aby nie urazić drugiej osoby,aby nie zrobić jej krzywdy czy aby po prostu nie sprowokować dalszej rozmowy,bo zmęczeni jesteśmy i nie mamy ostatecznie ochoty na wywody..

Ale w wyniku takiego zaniechania powstają między nami bariery..Z czasem są to tamy kilku metrowe,które blokują nas ...W wyniku tego zamykamy się w skorupach ze swoimi odczuciami i tymi dobrymi i tymi negatywnymi.Czujemy się niedoceniani,niezrozumiani,odsunięci na dalsze tło.Gubimy prostotę i szczerość i ta unikatowa cechę bycia sobą

Zmykamy sobie usta ,sobie i partnerowi ,bo to co my czujemy oni też czują.

W wyniku takich głupot niedoceniona, zagubiona ,odtrącona i samotna osoba szuka po świecie swojego drugiego odbicia ,kogoś ,kto zrozumie ich wewnętrzne rozterki.

Z tego powodu dochodzi do zdrad.

Nagle obudzeni z ręką w nocniku zadajemy sobie pytanie ,kiedy to się stało ?????

Przecież kochałam /kochałem i on,ona powinni to wiedzieć..

A jednak to że jest nam dobrze i że kochamy,że to takie oczywiste.............

No cóż jednak nie oczywiste !!!

Nie zatracajmy się w tym wszystkim ,rozmawiajmy i mówmy o swoich odczuciach.

To takie proste .

Spójrzcie na dzieci ..

One są wykładnią prostoty ,mówią to co czuja prosto klarownie ,nie każą się domyślać że kochają,po prostu mówią to kiedy są szczęśliwe ale też kiedy im źle ...

No ok czas kończyć mój wywód bo mogła bym tak pisać i pisać ..ale po co skoro pokazałam sedno....

Serduchem pozdrawiam Stokrotka i jej kawa :)