Mało Ciebie znam,
choć nie wiem czy chcę więcej.
Mało Ciebie mam,
choć więcej pragnie serce.
Przebrałeś kosze miar,
choć pragnę tego częściej.
Zgasiłeś cały czar,
choć czaru jakby więcej.
Zepsułeś cały plan,
choć wszystko jest jak trzeba.
Zmieniłeś życia smak,
choć zmienić się go nie da.
Zrobiłeś to co chciałeś,
choć nie wiem jak i kiedy.
I nie wiem czy to wiesz,
czy robisz to bez wiedzy.

Mijają kolejne życia chwile
w poszukiwaniu idei,
w poszukiwaniu nadziei,
w poszukiwaniu spełnienia,
w poszukiwaniu serca ukojenia.
Gdzie jesteś? O Ty
uosobienie ideału mego,
jedyna szanso jutra lepszego,
największy skarbie ukryty gdzieś,
o którym zaginęła wieść.
Że istniejesz - jestem pewna,
czy Cię znajdę - nie wiem.
Dopóki nadzieja jednak się tli,
dopóki szczęście czasem się śni,
dopóki sił starcza na kolejne dni,
szukać Cię będę niezmiennie,
historia oceni czy nadaremnie ...

Chciałabym Cię zobaczyć, zobaczyć jaki jesteś…
Jak płaczesz, jak się cieszysz.
Chciałabym Cię dotknąć, dotknąć twoje włosy…
Twoją cerę, twoje usta, twoją szyję.
Chciałabym Cię poczuć, poczuć twój zapach…
Zapach włosów, zapach skóry, zapach ciała.
Chciałabym Cię ugryźć, ugryźć…
Twoje ucho, twoją szyję, twoje usta.
Chciałabym Cię przytulić…
Pocałować, pokochać.
Chciałabym… abyś chciał tego samego, co ja…

Lubię to! 10